LOGISTYKA TRANSPORT DROGOWY TRANSPORT SZYNOWY TRANSPORT WODNY TRANSPORT LOTNICZY
29 marca 2024 r.
Reklama   +48 602 706 846     Kontakt 
AsstrA
www.pgt.plSukcesy polskich firm, sukcesami polskiej gospodarki
Transport drogowy

Sukcesy polskich firm, sukcesami polskiej gospodarki

Producent naczep w pierwszej trójce w Europie

2 czerwca 2015 r.   |  Cezary Banasiak

Największy polski producent naczep i przyczep, firma Wielton, 21 maja, stała się trzecią w Europie siłą w swojej branży, dzięki przejęciu lidera francuskiego rynku, firmy Fruehauf. Na mocy umowy Wielton S.A. nabył pakiet większościowy, tj. 65,13% akcji, z opcją wykupu pozostałej części po roku 2017.


Zarząd spółki Wielton - konferencja 22 maja, dzień po podpisaniu umowy z Fruehauf   |   Fot. Cezary Banasiak

Polska firma z Wielunia od lat jest już jednym z najważniejszych graczy na rynku naczep, przyczep i zabudów samochodów ciężarowych. Odważnie inwestuje i działa z coraz większym rozmachem, co m.in. potwierdza nagroda "Orła Eksportu" przyznawana przez Ministerstwo Gospodarki przedsiębiorstwom najdynamiczniej rozwijającym się za granicą.

Liderzy. Wielton obecny jest w 35 krajach Europy, Azji i Afryki, sprzedając rocznie 6500 swoich produktów spośród 60 różnych typów wyrobów. Roczne obroty firmy to 580 mln zł z czystym zyskiem 25 mln zł. A jednak zarząd spółki nie spoczywa na laurach i wyznacza sobie jeszcze ambitniejsze cele.

Dlatego też zdecydował się na przejęcie francuskiego Fruehauf. Firma ta, z siedzibą w Auxerrre, zatrudniajaca ok. 400 osób i produkująca ponad 4000 naczep rocznie, była przez lata wiodącą marką w Europie, a obecnie ma aż 44% udział w segmencie rynku naczep we Francji, osiągając obroty sięgające 100 mln euro i przynosząc zyski na poziomie 2-3 mln euro.

Pierwsze rozmowy między firmami odbyły się już w zeszłym roku, lecz droga do finalizacji transakcji nie była wcale prosta. Poza oczywistymi uregulowaniami prawnymi, konieczną była też zgoda francuskich pracowników. Paweł Szataniak, przewodniczący rady nadzorczej Wieltonu, powiedział, iż zarząd miał obawy co do ewentualnej reakcji załogi Fruehauf, wszak niecodziennym wydarzeniem jest przejęcie francuskiej firmy przez polskie przedsiębiorstwo - z reguły bywa odwrotnie i to zachodnie spółki wykupują konkurentów z mniej zamożnych krajów. Jak się jednak okazało, obawy były niepotrzebne.

Umowa, którą zawarto, co podkreślają obie strony, jest umową partnerską, a nie tradycyjnym przejęciem - zakłada zachowanie i wykorzystanie marki Fruehauf, rozwój oferty produktów tej spółki, a także inwestycje w zakład produkcyjny w Auxerre w celu unowocześnienia potencjału produkcyjnego na potrzeby ekspansji w Europie. Dotychczasowy prezes, sprawujący swą funkcję od wielu lat, Francis Doblin, także pozostał na stanowisku i ma realizować koncepcje wypracowywane wspólnie z Wieltonem.

Miejsce na podium. Porozumienie, które zawarliśmy z naszym francuskim partnerem, stwarza nowe możliwości rozwoju produktów. W ramach partnerstwa wypracowaliśmy główne założenia dotyczące inwestycji i kierunki dalszej ekspansji, które poszerzą obecność obu partnerów na rynku europejskim i na rynkach pozaeuropejskich - powiedział Andrzej Szczepek, prezes zarządu Wielton SA.

Dzięki zakupowi Wielton awansował na trzecie miejsce w Europie wśród rekinów branży, z potencjałem produkcyjnym na poziomie 11 tys. sztuk produktów rocznie i obrotami ponad 1 mld zł. Co więcej, polska firma jest w trakcie przejmowania części majątku (w tym linii produkcyjnej) i marek należących do włoskiej Compagnia Italiana Rimorchi, największego włoskiego producenta naczep, przyczep i zabudów na pojazdach ciężarowych.

Sukcesy. Przyglądając się w ostatnim czasie działaniom polskich przedsiębiorstw na rynkach poza granicami naszego kraju, nasuwać się mogą nieśmiałe wnioski, że być może „nie taki diabeł straszny jak go malują” i polska myśl gospodarcza ma się całkiem dobrze.

Firmy takie jak Wielton, PKP Cargo czy Solaris, nie boją się podejmować nowych wyzwań i odważnie prą naprzód, osiągając sukcesy na rynkach międzynarodowych, a zarazem udowadniając niewątpliwie, że jednak „Polak potrafi”.



« powrót
Biuro Brokerskie Omega