LOGISTYKA TRANSPORT DROGOWY TRANSPORT SZYNOWY TRANSPORT WODNY TRANSPORT LOTNICZY
18 kwietnia 2024 r.
Reklama   +48 602 706 846     Kontakt 
www.pgt.plLOT poprawia swoje wyniki
Transport lotniczy

LOT poprawia swoje wyniki

Rośnie liczba pasażerów i zysk z działalności podstawowej

Mikołaj Marszycki

Od stycznia do lipca 2017 r. Polskie Linie Lotnicze LOT zarobiły na przewozie pasażerów 150 mln zł. To wynik o 63 mln zł lepszy w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.


W całym 2017 r. planujemy przewieźć 6,6 mln pasażerów i utrzymać tytuł jednej z najszybciej rozwijających się linii lotniczych w Europie – powiedział PAP prezes PLL LOT Rafał Milczarski. Dodał także, iż spółka dokłada starań, by na koniec tego roku zysk z działalności podstawowej przekroczył 300 mln zł.

6,6 mln pasażerów. Obowiązujący budżet linii zakłada na 2017 r. powtórzenie wyniku z roku poprzedniego (184 mln zł zysku z przewozu podróżnych), ale już teraz wiadomo, że zysk wyniesie co najmniej 260 mln zł. W bieżącym roku spółka chce także zwiększyć kwotę wygenerowanej gotówki i osiągnięty wynik netto. Przyjęta przez firmę strategia zakłada wzrost udziału linii w polskim rynku lotniczym z obecnych 22 do przynajmniej 25%. Oznaczałoby to, że LOT przewoziłby wtedy ponad 10 mln pasażerów rocznie. Czy to realne?

Wydaje się, że tak. Już w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku spółka obsłużyła o 23% osób więcej niż rok wcześniej – było ich dokładnie 3,7 mln. Według prognoz, w 2017 r. z usług LOT-u powinno skorzystać ponad milion pasażerów więcej niż w roku 2016, kiedy było ich 5,5 mln. Zakłada się liczbę 6,6 mln osób. Pomóc w tym mają m.in. nowe samoloty. Plan zakłada zwiększenie liczby Boeingów 787 Dreamliner z obecnych 8 do 16 w 2020 r. Już w 2018 r. flota narodowego przewoźnika poszerzy się o trzy nowe, większe Dreamlinery 787-9.

Nowe połączenia. LOT stawia również na otwieranie nowych połączeń. Od początku ubiegłego roku spółka uruchomiła ich 41. Wśród nich znalazły się m.in. loty dalekodystansowe do Tokio, Los Angeles czy Seulu. Jeśli chodzi tylko o ten ostatni kierunek to w kilka miesięcy po jego uruchomieniu zwiększono liczbę rejsów z trzech do pięciu tygodniowo. I tak w okresie od stycznia do lipca 2017 r. wskaźnik wypełnienia samolotów spółki wzrósł o 2 punkty procentowe rdr przekraczając 78%. Wskaźnik pokazuje, że nasze decyzje dotyczące nowych kierunków były słuszne – nie krył zadowolenia Milcarski.

Ta ofensywa w rozwijaniu siatki połączeń ma być kontynuowana. Pewnym jest, że od 4 grudnia wznowione zostaną przeloty do Berlina, co jest zapewne reakcją na kłopoty linii Air Berlin, które w sierpniu złożyły wniosek o upadłość. Z kolei w maju przyszłego roku przewoźnik rozpocznie także - po raz pierwszy w swej historii - realizację rejsów transatlantyckich spoza Polski. Dreamlinery LOT-u latać będą z Budapesztu do Nowego Jorku i Chicago.

Planowane są również kolejne rejsy dalekiego zasięgu. Nieoficjalnie mówi się o Delhi, Singapurze oraz nowym połączeniu do Chin.

Według prezesa Milczarskiego poprawa wyników finansowych i dynamiczny rozwój działalności to zasługa wdrażania od początku 2016 r. przyjętych złożeń biznesowych – nie tylko otwierania nowych połączeń, ale również „pilnowania każdej wydanej złotówki”. To bardzo ważne, gdyż dzięki temu budujemy wiarygodność LOT-u w oczach partnerów, zwłaszcza wśród leasingodawców i instytucji finansowych – przekonuje.

Na razie więc wygląda na to, że wszystko idzie dobrze. Narodowemu przewoźnikowi nie tylko sprzyja koniunktura, ale także niskie ceny paliwa lotniczego. Trzeba jednak pamiętać, że gdzieś na horyzoncie majaczy problem zatykającego się powoli lotniska Chopina. Tymczasem do powstania Centralnego Portu Komunikacyjnego jeszcze daleka droga.



« powrót
Biuro Brokerskie Omega