LOGISTYKA TRANSPORT DROGOWY TRANSPORT SZYNOWY TRANSPORT WODNY TRANSPORT LOTNICZY
28 marca 2024 r.
Reklama   +48 602 706 846     Kontakt 
AsstrA
www.pgt.plUber w Toronto
Transport drogowy › FELIETONY

Uber w Toronto

11 października 2016 r.   |  Maciej Jagodziński

Uber to aplikacja, dostarczająca publicystom nieustających inspiracji.  W Warszawie, bez żadnych przeszkód prowadzi operacje, w Oslo jest przedmiotem sporów, a do Berlina go nie wpuszczono. Zaś w Toronto jest ciężarkiem rzucanym na szale politycznych rozgrywek w magistracie ( Jennifer Pagliaro „ Fate of Uber in Toronto hangs in the balance ‘’- Toronto Star).

Jak informuje Betsy Powell z Toronto Star ( „City should demand UberX prove proper insurance: Taxi industry” ), Aviva Canada przygotowała ubezpieczenie dla kierowców wykonujących odpłatnie przewozy w wymiarze poniżej 20 h tygodniowo, a więc właśnie dla użytkowników Ubera, bądź innych podobnych aplikacji. Jednocześnie TTA (Toronto Taxi Alliance) w piśmie do FSCO (Financial Services Commision of Ontario ) wyraziło wątpliwości co do faktu wykupywania tego ubezpieczenia. Problem jest poważny, bowiem w Toronto ( 2,6 mln mieszkańców ) jest zarejestrowanych 15 tys. kierowców i 500 tys. pasażerów tej aplikacji. Dlatego też rajcy miejscy pracują nad wprowadzeniem nowego rodzaju licencji - PTC (Private Transportation Company) dla wykonywania przewozów typu Uber i jednocześnie łagodzą wymogi licencyjne dla taksówkarzy. Taksówkarze nie muszą już odbywać szkoleń i cofnięto zalecenie posiadania kamery w samochodzie. Jednocześnie dopuszczono stosowanie elastycznych cen w zależności od pory dnia. Radni nie przegłosowali natomiast propozycji kompensat finansowych dla licencjonowanych taksówkarzy, dla których wzmożona aktywność Ubera oznacza zmniejszenie przychodów.

Zwolennicy zachowania dotychczasowej pozycji rynkowej taksówkarzy powtarzali wielokrotnie słowo ‘’bezpieczeństwo’’. Jednak burmistrz John Tory, zwolennik deregulacji, zauważył podobnie jak prezes UOKiK , że nie może ignorować nowych trendów społecznych i nowych technologii.

TTA jednak nie poddaje się i uzyskała zapewnienie od magistratu, iż ten może zarządzić przedstawienie odpowiedniej polisy zanim kierowca otrzyma licencję. A polisa winna zawierać ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej takie samo jakie mają taksówkarze, a zatem do kwoty 2 mln USD. Dodatkowo kierowca Ubera musi przedstawić potwierdzenie od firmy ubezpieczeniowej, że została ona poinformowana o zarobkowych przewozach lub zamiarze ich podjęcia.

Nagabywany o ubezpieczenia Uber zapewnia, że wszyscy jego kierowcy są objęci wymaganym ubezpieczeniem indywidualnym, a dodatkowo polisą Ubera. Opiewająca na kwotę 5 mln USD polisa, ubezpiecza odpowiedzialność cywilną i ma wspierać polisy własne kierowców, choć niektórzy obserwatorzy podchodzą sceptycznie do jej ewentualnego użycia.

Jak widać ubezpieczenie, licencjonowanie i szerzej- koszty stałe, to podstawowe ciężarki na szalach wagi Uber-taksówkarze. W Polsce, dodatkowo składki ZUS potrafią uczynić każde drobny biznes nieopłacalnym. Komu uda się tych kosztów uniknąć, ten może zaoferować niższą cenę przejazdu.

Jednym z wniosków jakie można wywieść, to jednak pewna przejściowość wszelkich, nie tylko kanadyjskiego, rozwiązań. Wszak magistrat, nieśmiało, ale dereguluje. Rozwój miejskich systemów transportowych, social economy, car sharing i pojazdy autonomiczne dokończą dzieła. To kwestia kilku lat, i jedynie do tego czasu będziemy świadkami różnych przepychanek, w różnych miastach i różnych krajach. Przewóz indywidualny samochodem na zamówienie  z dedykowanym kierowcą opłacanym także za oczekiwanie na inne zlecenia, będzie po prostu zbyt drogi.



« powrót
Biuro Brokerskie Omega